Korzystając z naprawdę lakonicznych informacji na temat stanu zdrowia Avril Lavigne niektóre mniej poczytne magazyny próbują swojej kreatywności w wymyślaniu powodów, dla których Avril wycofała się z show biznesu.  W ostatnim czasie magazyn Star wspiął się na wyżyny swoich możliwości i poinformował, że piosenkarka cierpi na depresję i liczne uzależnienie od substancji psychoaktywnych.  Powodem tej sytuacji ma być rozstanie z mężem, które jak powiedział sam Chad, nie jest prawdą.

„Plotki o moim odwyku są śmieszne,” napisała w nocy czasu polskiego Avril. Piosenkarka dodała także, że jedynym co ją w tej chwili uzależnia jest amerykański artysta Bing Crosby. Być może właśnie ze względu na złożone w wiadomości życzenia świąteczne wpis trafił także na Facebooka Avril, na którym wcześniej nie wspomniano słowem o chorobie artystki.

W prywatnej wiadomości do fana (napisanej poprzez Twitter) Avril użyła nieco mocniejszych słów na określenie głupoty redakcji tego typu magazynów. Co ważniejsze , przyznała, że pisanie o rzekomym odwyku jest niestosowne w sytuacji zdrowotnej, w jakiej się znalazła. „Nigdy nie byłam na odwyku i nie jest mi on potrzebny. Pieprzone plotki! Zwłaszcza teraz, gdy jestem naprawdę poważnie chora,” napisała. Chwilę później zamieściła publiczny wpis.

Podobne Posty