W ramach promocji singla „We are Warriors” Avril Lavigne udzieliła internetowego wywiadu rozgłośni 104.3, która była jedną z najbardziej wspierających ją podczas promocji płyty „Head Above Water”. W wywiadzie, poza opowiedzeniem historii powstania piosenki oraz powodu wydania jej w zmienionej wersji, rozmawiano również o kwarantannie społecznej oraz konsekwencjach Covid-19 na życie zawodowe Avril.

„Byłam bardzo zawiedzona odwołaniem trasy, bo ten album był nagrany w specyficznym dla mnie czasie, więc odwołana trasa miała być moim wielkim powrotem. To miał być mój powrót, mój prywatny kamień milowy. Pozytyw jest taki, że udało mi się zrobić trasę po Stanach, która była fantastyczna. Zdecydowanie jedna z moich ulubionych,” powiedziała Avril. „Przekładamy koncerty, które zostały odwołane, także mam nadzieję, że uda mi się zagrać w Europie, Chinach, Japonii i Południowej Azji”.

Dziennikarze, próbując rozluźnić nieco atmosferę odnieśli się do opublikowanego przez Avril nagrania „It Was In Me”, na którym niespodziewanie pojawia się jej przyjaciółka, Lauren. „Próbuję działać w mediach społecznościowych w sposób, który jest dla mnie nowy, więc siedziałam i nagrywałam samą siebie, mój występ. Moja przyjaciółka Lauren nie zdawała sobie z tego sprawy, usiadła, chyba akurat coś sprzątała. Swoją drogą „It Was In Me” to jedna z jej ulubionych piosenek”.

„Wspieramy się wzajemnie. Praca nad tą kampanią pomaga nam utrzymać odpowiedni poziom kreatywności. Ja dużo gotuję, sprzątamy, ale nie zapraszamy gości. Traktujemy tę sytuację poważnie”, powiedziała Avril odpowiadając na pytanie o to, jak ona i jej współlokatorzy radzą sobie w obecnej sytuacji.

Przy okazji wywiadu dowiedzieliśmy się także, że obecnie Avril wstaje bardzo późno, a także dostaliśmy potwierdzenie, że jej brat Matt ma syna, a siostra Michelle mieszka w Japonii. Poruszono oczywiście także temat książki kucharskiej, na której pisanie piosenkarka nareszcie ma czas. Rozmowę można obejrzeć poniżej.

Podobne Posty