Dla Chada Kroegera, męża Avril Lavigne nastał kolejny bardzo intensywny czas w karierze. W połowie miesiąca mężczyzna wyruszył w światową trasę koncertową, No Fixed Address Tour 2015, która zakończy się w grudniu, a październiku zahaczy o Polskę. W  trakcie wywiadów reklamujących koncerty Chad wielokrotnie słyszał pytania o to, jak radzi sobie z wizją kilku miesięcy bez wizyty w domu. Dla muzyka jest to przecież pierwszy raz, gdy jako mąż wyrusza w trasę.

W jednej z rozmów, o czym wspominaliśmy tutaj, powiedział że Avril prawdopodobnie będzie dosiadać się do tour busa Nickelback, a w innej stwierdził, że aby ukoić swoje serce zabiera ze sobą zdjęcie łóżka i żony. W nieco mniej romantycznym, ale za to bardzo zabawnym tonie wyraził się na ten temat podczas koncertu w Allentown, który miał miejsce w Walentynki.

Okazuje się bowiem, że Avril niezbyt radośnie przyjęła nowinę głoszącą, że trasa koncertowa rozpoczyna się akurat 14 lutego. Stojąc na scenie w Pensylwanii Kroeger życzył fanom wszystkiego dobrego z okazji święta zakochanych i wznosząc toast, ze śmiechem przyznał, że po tym, jak usłyszał od swojej żony kilka słów na f nie obawia się już niczego. „Avril powiedziała mi, że nie wolno mi ominąć kolejnych Walentynek ani jej urodzin. Oczywiście, jak przystało na dobrego męża powiedziałem „dobrze Kochanie.” Na szczęście dla Chada europejska część No Fixed Address Tour 2015 zaczyna się dopiero 30 września, a wcześniej czeka go aż miesiąc walentynek z małżonką!

Podobne Posty