Telefoniczne wywiady radiowe to dobry sposób na promowanie zbliżających się koncertów artysty. Taką strategię przybrała promocja jedynego występu Avril Lavigne w ojczystej Kanadzie, w ramach The Avril Lavigne Tour. Rozmowa przeprowadzona przez Rudy Blair to drugi wywiad promujący właśnie to wydarzenie. O czym dziennikarz rozmawiał z piosenkarką? Zapraszamy do lektury!
W ramach promocji koncertu w Ontario, Avril krótko nakreśliła swoją wizję wieczoru, przyznając jednocześnie, że granie tam to cudowne przeżycie, które pozwala jej powrócić do czasów dzieciństwa i spotkać się z rodziną. „Show będzie pełne energii. Zagram piosenki ze wszystkich płyt. Wszystkie single wydane na przestrzeni lat. Po prostu będziemy się dobrze bawić” – powiedziała Lavigne.
Piosenkarka po raz kolejny opowiedziała również o swojej reakcji na otrzymanie tytułu Najpopularniejszego Kanadyjczyka Na Świecie. „Moja reakcja była mniej więcej taka: naprawdę? Łał… Udowodniono to naukowo […] Super sprawa! Wiesz, ludzie tutaj myślą, że to pewnie Justin Bieber czy ktoś taki […] Jestem naprawdę zaszczycona” – odpowiedziała.
A jak Avril postrzega zmiany, które zaszły w niej samej jako artystce od czasu debiutu? „Uczysz się przez całe życie wielu rzeczy. [Wtedy] robiłam to po raz pierwszy i musiałam odbyć kilka tras, żeby zdać sobie sprawę, jak to się robi i jak można być jeszcze lepszym” – przyznała Kanadyjka.
Rudy Blair nie ominął także tematu skandalu związanego z teledyskiem do azjatyckiego singla „Hello Kitty”. „Odebrałam to tak: żartujecie sobie ze mnie? Japonia to jeden z moich największych rynków [..] Nakręciłam ten teledysk w Tokio […] Świetnie się bawiłam […] chciałam, żeby wszystko było jak najbardziej japońskie […] Uwielbiam ten kraj i jego kulturę. Ludzie po prostu muszą mieć jakiś temat do dyskusji” – stwierdziła Avril. Blair przyznał, że gdy wybuchła burza medialna, stanął w obronie artystki.
Dziennikarz pogratulował Avril zawarcia związku małżeńskiego. O dziwo, tym razem piosenkarka nie mówiła o swoich relacjach z Chadem tak chętnie, jak zwykła to robić w poprzednich wywiadach.
Dla fanów wyczekujących z niecierpliwością informacji na temat nowego albumu, pocieszająca może być informacja, iż Avril, jak sama przyznała, samodzielnie pracuje nad nowym materiałem. Jak się okazuje, jest to dla niej dość nietypowa sytuacja. „Zazwyczaj nie piszę w trasie” – przyznała. Niestety, piosenkarka nie myśli jeszcze o kolejnym wydawnictwie i dalszych muzycznych planach. Obecnie jest bardziej skupiona na The Avril Lavigne Tour. Wbrew ostatnim doniesieniom, z rozmowy wynika jasno, że sztab Kanadyjki wciąż debatuje nad ewentualnym poszerzeniem trasy o kolejne daty.
Czy po osiągnięciu tak dużego sukcesu w przemyśle muzycznym Avril wciąż ma cele na realizację, których chciałaby znaleźć w przyszłości czas? „Moim marzeniem jest zagranie w filmie” – to właśnie jeden z nich – dobrze już zresztą znany fanom Kanadyjki. Poza rolą w filmie piosenkarce zależy również na dalszym rozwoju zarówno The Avril Lavigne Foundation, jaki i Abbey Dawn.
Na koniec, Avril po raz kolejny wypowiedziała się na temat problemów zdrowotnych Derycka Whibleya.
Aby posłuchać nagrania z rozmowy kliknij TUTAJ!