Gdy w lutym 2012 roku Avril Lavigne ogłosiła, że w studiu nagraniowym towarzyszy jej Chad Kroeger i David Hodges fani wpadli w euforię, bo na horyzoncie jawił się bardzo dobry album. Po dwóch latach od tego dnia nareszcie mamy okazję dowiedzieć się, jak współpracę z państwem Kroeger wspomina David Hodges. Muzyk udzielił obszernego wywiadu Patowi Monahaniemu i zdradził, m.in., że pracując z Avril i Chadem czuł się, jakby pracował z Evanescence! „W pewnym momencie Chad przeprowadził się do hotelu, w którym nocowała Avril. Zaczęli jeździć razem do studia, wymykali się wspólnie w czasie nagrań. Czułem się, jakby historia Bena i Amy powróciła,” powiedział. „W czasie nagrań opowiadaliśmy sobie różne osobiste historie, mówiłem im, że pracując z Evanescence zawsze byłem tym trzecim. Ben i Amy raz ze sobą romansowali, później się rozstawali, a ja byłem pomiędzy, gotowy do pracy, gdy tylko oni będą mieli ochotę. W studiu z Avril i Chadem panowała podobna atmosfera, ale energia między naszą trójką była niesamowita!”

Efektem kilkutygodniowej współpracy było zarejestrowanie dwunastu utworów, które pierwotnie miały zapełnić tracklistę piątego krążka Lavigne. „Stworzyliśmy jedenaście, albo dwanaście piosenek, które były gotowe do wydania na płycie. Dopiero później, na końcu procesu, pojawili się nowy ludzie, w którym zaczęliśmy pisać kolejne utwory,” zdradził Hodges. Na finalną wersję „Avril Lavigne” trafiło zaledwie pięć ze wspomnianych przez Davida dwunastu utworów i pięć nagranych w późniejszym czasie z „nowymi ludźmi.” Czy kiedykolwiek usłyszymy pozostałe efekty współpracy Lavigne z Hodgesem i Kroegerem? Po wydaniu „Avril Lavigne” Antonio LA Reid obiecał wydanie szóstej płyty bazującej na utworach, które nie trafiły na piąty krążek. Czy tak się stanie? Szanse są niewielkie, bo podobną obietnicę Avril złożyła względem utworów niewydanych na płycie „Goodbye Lullaby.”

Podobne Posty