„Przez 5 miesięcy byłam przykuta do łóżka,” oznajmia okładka najnowszego numeru People Magazine cytując Avril Lavigne.  Po półrocznym milczeniu, szczątkowych informacjach i wielu znakach zapytania piosenkarka wreszcie wyjawiła na co choruje. Z powodu hipotetycznie błahego ukąszenia Lavigne przez pół roku nie była zdolna do wykonywania podstawowych życiowych czynności, a niemal cudem można nazwać premierę teledysku do piosenki „Give You What You Like.” Co takiego spotkało Avril? Dlaczego po tylu miesiącach zgodziła się na rozmowę z mediami? Przeczytaj tłumaczenie fragmentu rozmowy z magazynem People. GALERII dostępne są natomiast zdjęcia z sesji wykonanej przez Erica Ogdena w domu artystki.


***
Nie tak wyobrażała sobie świętowanie 30-tych urodzin. Gdy  w otoczeniu przyjaciół, w październiku zeszłego roku zjawiła się w Las Vegas z zamiarem świętowania ważnej życiowej rocznicy już nie czuła się najlepiej. Miała ochotę na wszystko z wyjątkiem imprezowania – w zasadzie czuła się źle już od kilku miesięcy, ale lekarze którzy ją badali nie potrafili stwierdzić, co jej tak naprawdę dolega.

„Praktycznie nie byłam w stanie jeść, a gdy wybraliśmy się na basen musiałam wyjść i położyć się do łóżka,” zdradza w ekskluzywnym wywiadzie na łamach nowego wydania PEOPLE. „Moi przyjaciele pytali, 'Co Ci jest?,’ a ja nie miałam pojęcia.”

Krótko po tym, gdy przez kilka miesięcy czuła się ospała i miała zawroty głowy, usłyszała diagnozę: przechodziła ciężką odmianę boreliozy. „Nie zdawałam sobie sprawy, że ukąszenie kleszcza może do tego doprowadzić,” powiedziała. Avril jest przekonana, że kleszcz wbił się w jej skórę w okolicach wiosny 2014 roku. „Byłam przykuta do łóżka przez pięć miesięcy.”

Kanadyjka zbierała siły w swoim domu w Ontario, gdzie spędzała czas z rodziną, oglądała filmy i podtrzymywała kontakt z fanami dzięki mediom społecznościowym. „Miałam wrażenie, że nie mogę oddychać, nie mogłam mówić, ani się ruszać. Myślałam, że umieram.” Aby pomóc w opiece jej mama przeprowadziła się do niej, a mąż Chad Kroeger wstępował do domu, gdy tylko miał przerwę w podróżach z Nickelback.

„Były okresy, gdy nie byłam w stanie brać kąpieli przez cały tydzień, bo nie mogłam ustać na nogach,” powiedziała. „Czułam, że całe życie dzieje się obok mnie.”

Gdy przechodziła przez mroczny okres tylko jedna rzecz potrafiła przeprowadzić ją przez długie dni – świadomość, że gdzieś tam są jej fani, czekający aż poczuje się lepiej. „Pytali o mnie, gdy poczuli, że nagle gdzieś zniknęłam. Właśnie dlatego zdecydowałam się na wysłanie bezpośredniej wiadomości do jednego z fanów. Tam zdradziłam, że nie czuję się najlepiej.” Ta wiadomość została wysłana w grudniu za pośrednictwem prywatnego profilu Avril na Twitterze i szybko obiegła sieć. „Wiadomości szybkiego powrotu do zdrowia i nagrania video, które wysyłali mi fani bardzo mnie wzruszyły.”

Teraz, gdy czuje się już znacznie lepiej („W 80% jestem już sobą,” mówi) jest gotowa ruszyć do przodu, a za tym kryje się choćby premiera nowej muzyki. Najnowszy singiel „Fly” ukaże się w tym miesiącu i będzie wspierał 2015 Special Olympics.

 

„To był dzwonek mówiący mi, że znów pragnę cieszyć się życiem.”

Tłumaczenie: Avril-Lavigne.pl

Podobne Posty