Deryck Whibley jest w trakcie promowania nowego studyjnego albumu Sum 41 i przy okazji rozmowy z magazynem Vice poruszył wątek związany z Avril. Okazuje się, że w trakcie trwania ich małżeństwa Lavigne miała kilku stalkerów! Niektórzy byli bardzo nieprzewidywalni.
„Jeden z nich był z Wielkiej Brytanii. Sytuacja była poważna, bo przesyłał groźby, na których nie było odcisków palców,” wspomina Deryck. „Osobiście nigdy nie miałem stalkera, ale będąc mężem Avril w jakimś sensie ich miałem.” Muzyk wspomniał, że stalkerzy atakowali i jego, grożąc mu śmiercią. „Na szczęście FBI odnalazło tego, który bezpośrednio pisał, że chce mojej śmierci.”
Do tej pory do mediów przedostała się informacja tylko o jednym stalkerze Avril, z początków jej kariery. Ze słów Derycka wynika, że było ich kilku.