Odpowiedzi na to pytanie nie usłyszymy wprost od Avril, jednak bacznie obserwując publikowane przez nią treści w mediach społecznościowych można wysnuć kilka hipotez. Tekst ten powstaje w oparciu o domniemania i przypuszczenia. Uznaliśmy jednak, że wypadałoby spróbować wyjaśnić, dlaczego szósty album najpewniej nie ukaże się w tym roku.
Oczywiście tego, że się nie ukaże również nie dowiadujemy się wprost ani od Avril, ani od BMG USA, jej wytwórni płytowej. Zacznijmy jednak od początku tej sytuacji.
Przez cały sierpień i pierwsze dni września Avril bardzo intensywne pracowała w studiu nagraniowym. Nagrywała ścieżki wokalu do nowych piosenek, Zane Carney, z którym od 2015 roku współpracowała i z którym łącznie napisała cztery piosenki, nagrywał ścieżki gitar. W innym studiu nagraniowym nagrywano też ścieżki perkusji, o czym mogliście poczytać tutaj. Wszystko działo się pod okiem producenta, i jak mieliśmy wywnioskować ze wspólnych wyjść do klubów i restauracji, nowego partnera Avril, Jonathan Rotema. O postępach w pracy Avril chętnie informowała na Instagramie.
Rotem jest zawodowo mocno związany z BMG USA, ma za sobą lata wspólnej pracy z jednym z prezesów, więc wybór akurat jego na producenta nowej płyty Avril nie był przypadkowy. Chociaż trwał długo, bo jak pamiętamy o poszukiwaniach odpowiedniej osoby do tej roli Avril informowała już w marcu. Ostatecznie ich pierwsze wspólne zdjęcia, i to od razu takie wykonane przez paparazzich, pojawiły się w sierpniu.
Być może pozostaje to bez znaczenia, ale dopiero w pod koniec sierpnia Avril opublikowała zdjęcia wskazujące, że przestała pracować w domowym studiu i przeniosła się do wynajętego studia. Można przypuszczać, że Avril i Jonathan zaczęli pokazywać się w hollywoodzkich restauracjach jeszcze zanim zaczęli wspólną pracę.
Po owocnej sierpniowej pracy, nad prawdopodobnie czterema piosenkami, co potwierdził perkusista Kenny Aronoff, i co potwierdza udział Zane’a w nagrywaniu gitar, Avril wybrała się na koncert Nickelback. Spotkała się też z Chadem, swoim byłym mężem, z którym jak wiadomo utrzymuje przyjacielskie stosunki. Zanim jednak Lavigne stanęła na scenie i wspólnie z Nickelback zaśpiewała utwór “Rockstar”, udostępniła na Instastories wspólna fotografie z Chadem. Zdjęcie można zobaczyć tutaj. Po kilku godzinach zniknęło ono z jej profilu, a na głównym pojawiła się wspólna fotografia z Jonathanem. Po kilku godzinach ona również została usunięta – możecie ją zobaczyć tutaj.
Od tamtej pory Avril weszła do studia nagraniowego tylko raz, 12 września. Przez dwa tygodnie milczała, nie publikowała żadnych zdjęć związanych z postępem prac nad płytą, a zamiast tego wrzucała motywacyjne cytaty i zdania pokazujące, że jest w bojowym nastroju. W tym okresie Rotem przestał obserwować jej konto na Instagramie, a Lavigne przestała obserwować jego.
Przedwczoraj piosenkarka opublikowała zdjęcia mówiące, że wróciła do komponowania utworów, oraz że pracuje nad nową koncepcją piosenki. Wczoraj oznajmiła, że na ten tydzień zakończyła pisanie utworów i wybiera się na urodzinowe wakacje.
Analizując ostatnie wpisy i zachowania Avril można wywnioskować, że piosenkarka pokłóciła się z producentem (przynajmniej) czterech piosenek z nowej płyty. Czterech, które mogły być materiałem na single promujące album. Nie byłaby to pierwsza kłótnia z producentem, w jaką w swojej karierze wdała się Avril…
Co robiła przez dwa tygodnie? Czy próbowała uratować sytuację lub dogadać się z wytwórnią, producentem? Pewnie tak. Osobiście nie powiedziała jednak, co dokładnie się wydarzyło. Nie napisała także, że album na pewno nie ukaże się w tym roku, jednak że tak się nie stanie można było wnioskować już od kilku miesięcy. Wiedząc, że Avril znów komponuje (i robi sobie bliżej nieokreśloną w czasie przerwę wakacyjną) na premierę w tym roku naprawdę nie powinniśmy liczyć.
Aktualizacja: Avril I Jonathan zaczęli obserwować swoje profile na Instagramie ponownie w sobotę, 23 września, po tym, jak Avril wyjechała na wakacje wspólnie z Ryanem Cabrerą.