Avril Lavigne jest pierwszą gwiazdą nowej rubryki magazynu Nylon zatytułowanej A Night In With. W rozmowie z Lauren McCarthy piosenkarka opowiedziała o muzyce, czarnym eyelinerze, imprezach w domu i kwarantannie. Do artykułu dołączono trzy nowe zdjęcia Lavigne wykonane w jej domu. Jedno udostępniamy wyżej.
Cały artykuł można przeczytać tutaj i również tam zobaczyć wspomniane zdjęcia. Poniżej prezentujemy tłumaczenie fragmentów, w których Avril mówi o czymś innym niż tematy poruszane w ostatnich, licznych, wywiadach.
„Dzisiaj zastanawiałam się, czy nie powinnam nagrać siebie, gdy robię sobie makijaż. Leciałoby to jakoś tak: Cześć, dzisiaj zamierzam być influencerką. Tylko ustawię aparat pod odpowiednim kątem. Zrobilibyśmy pełny z pominięciem konturowania,” zażartowała. „Przy smokey eye nie malujesz tylko na czarno. Zaczynasz białym później szary, później odrobina brązowego, a później czarny, na końcu. Musisz wymieszać wszystkie kolory”. Ulubionym eyelinerem Avril jest Eye Kohl w kolorze Smolder z MACa.
„Większość część mojego życia spędziłam w trasie koncertowej, gdy zachorowałam na boreliozę zdałam sobie sprawę, że lubię siedzieć w jednym miejscu. Doświadczyłam więc już izolacji, choć przed nią nie postrzegałam siebie jako domatorki, ale teraz myślę, że może nią jestem”.
„Nie pijam za bardzo alkoholu. Staram się prowadzić zdrowy tryb życia, bo muszę o to dbać ze względu na zdrowie. Wypijam kilka piw, ale piję dużo wody, dużo herbaty i wyciskanych soków z zielonych warzyw.”
„Nie przepadam za wychodzeniem na miasto, chyba że jestem w wyjątkowym nastroju na takie wyjścia. Uwielbiam wychodzić na kolacje i na koncerty. Gdy byłam dwudziestolatką, gdy nie koncertowałam wychodziłam na miasto i imprezowałam. Ale wydaje mi się, że już z tego wyrosłam. Jestem w tym momencie życia, w którym zwiedziłam już cały świat i w wolnym czasie lubię po prostu odpoczywać”.
„Mój dom to z całą pewnością dom imprezowy. Gramy, jeździmy po domu na deskorolce, przed domem, nielegalnie jeździmy na motorach po ulicy, robimy grille i gramy w piwnego ping-ponga. Obecnie nasza imprezowa playlista pełna jest muzyki country. Bardzo ją lubię”.