W poniedziałek Avril Lavigne spotkała się z przedstawicielami japońskich mediów w ramach tzw. dnia prasowego. Jednym z serwisów, który porozmawiał z Kanadyjką było Model Press. Na ich stronie internetowej pojawiło się siedem zdjęć z sesji zdjęciowej, jaką wykonano w hotelu. Zdjęcia można zobaczyć tutaj.
„Jestem niesamowicie szczęśliwa, że po pięciu latach mogę znów odwiedzić Japonię. Nic się tutaj nie zmieniło. Moim ulubionym miastem pozostaje Tokio. Wygospodarowałam sobie kilka wolnych dni, żeby pójść do świątyni Zojoji i poobserwować kwitnące kwiaty wiśni,” powiedziała Avril zapytana, o pierwszą wizytę w Japonii od 2014 roku.
„Tutaj zawsze czuję taką niesamowitą więź z fanami. Ilekroć staję tutaj na scenie, wszystko wydaje się być marzeniem – od fanów płynie niesamowita energia. Wszyscy słuchają w skupieniu, to bardzo miłe. W każdym kraju atmosfera, kontakt z fanami jest inny, ale w Japonii zawsze jest to coś wyjątkowego”.
W wywiadzie Kanadyjka została zapytana także o nowy studyjny album, proces jego powstawania oraz utwór, który jest dla niej ważny. „Moim ulubionym utworem z płyty jest „I Fell In Love With The Devil” i chciałabym, żeby japońscy fani posłuchali właśnie tej piosenki”.
„Bardzo trudno jest zrealizować swoje marzenia, ale dlaczego by nie pracować ciężko i robić wszystko, żeby właśnie tak się stało? Jeśli masz marzenia i cele, one same się nie spełnią. Nie osiągniesz ich, jeśli nie zaczniesz ciężko pracować”.