Avril Lavigne i jej współpracownicy zaprosili nas za kulisy pracy nad teledyskiem do pierwszego singla promującego szósty studyjny album Kanadyjki! Media społecznościowe zalała fala nagrań, udostępnianych przede wszystkim przez piosenkarkę, z których dowiedzieliśmy się naprawdę wiele na temat teledysku. Uwaga! Jeśli chcesz mieć niespodziankę – nie zaglądaj dalej. Znajdziesz tam m.in. kadr z klipu.
Przede wszystkim należy podkreślić, że wszystkie przypuszczenia, o których pisaliśmy we wtorek okazały się prawdą. Za stworzenie teledysku odpowiada firma Chromista, część ujęć nakręcono w ubiegłym tygodniu na Islandii, a w teledysku zobaczymy minimum jedną dublerkę Avril. Minimum, ponieważ pierwsza – Karin – poleciała z ekipa Chromista na Islandię, a druga – Olivia – pracowała na planie w Los Angeles.
Wczoraj (według lokalnego czasu dzisiaj) na planie pojawiła się też Avril, dla której był to pierwszy, i prawdopodobnie, ostatni dzień zdjęciowy. Prace trwały dwanaście godzin, a mniej więcej w ich połowie na Instagramie Lavigne pojawiły się pierwsze nagrania zza kulis. Piosenkarka tryskała dobrym nastrojem, który nie opuszczał jej aż do końca dnia. Co ważne, pierwsze udostępnione nagranie, wbrew pozorom, nie jest sceną z teledysku, a nagraniem realizowanym na potrzeby postu w mediach społecznościowym. W tle, za Avril, widać osobę odpowiedzialną za włosy piosenkarki.
Dzięki krótkim filmikom dowiedzieliśmy się, że w trakcie prac nad teledyskiem nagrywany jest też materiał dodatkowy, który może zostać wykorzystany w przyszłości. Np. udostępniony w sieci jako tzw. making off teledysku, ale też wydany na płycie DVD czy stać się częścią większego dokumentu prezentującego kulisy prac nad płytą. Za realizację nagrania odpowiada Dipple, który od lat towarzyszy Avril z kamerą w zawodowym życiu – odpowiadał m.in. za WTH.tv i nagranie-ogłoszenie rozpoczęcia współpracy z wytwórnią płytową BMG.
Nad stylizacja Avril czuwała ekipa odpowiedzialna za stylizację na okładkę albumu, – tutaj news na ten temat – czyli Lauren Bates (fryzura) i Joseph Zee (garderoba). Nowością, i to sporą w przypadku Avril, jest make-up, który wykonała Dusty Starks, a nie jak przez wiele lat, Gabriel Panduro. Oprócz nich na planie obecna była także Amie Lavigne, wieloletnia asystentka Avril, i Jennifer Hurst, aktualna manadżerka.
Sporą dawkę kluczowych dla teledysku informacji przedstawiła Olivia, która zamieściła szczegółową rozpiskę godzinową prac, a pikanterii dodał reżyser, Elliott Lester, który zamieścił kadr z klipu! Jego post dość szybko zniknął z profilu, jednak w internecie nic nie ginie i to, co udostępnił możecie zobaczyć poniżej. Kadr, oraz fakt, że wszystkie nagrania z planu pokazują green screen, potwierdza, że w teledysku zobaczymy ujęcia, które ekipa Lestera nakręciła na Islandii.
Post Olivii to natomiast informacje na temat ujęć/scen, jakie nagrywano. Są to m.in. ujęcia w jaskini/grocie i na plaży, ujęcia z lawą czy na czarnej plaży, które widać na zdjęciu od Elliotta.
Blisko końca pracy na planie do grona osób komentujących dzień dołączył Unnar Beck, który nie krył swojej ekscytacji z ponownej pracy z Elliotem. Panowie spotkali się pierwszy raz jedenaście lat temu, na planie teledysku Thirty Seconds to Mars. „Mnóstwo frajdy sprawiło mi bycie częścią tego dużego, ale bardzo pasjonującego projektu Avril Lavigne na Islandii,” napisał zamieszczając zdjęcie z planu w towarzystwie Elliotta i Olivii w tle.
W ekipie filmowej znalazł się także Dave Hussey z Company 3, odpowiedzialny za kolory w takich teledyskach, jak „Look What You Made Me Do”, „End Game” i „Delicate” Taylor Swift czy „Don’t Leave Me Alone” Davida Guetty i Anne-Marie oraz fotograf Beth Saravo.
Wszystkie do tej pory udostępnione nagrania i zdjęcia, również te których nie wykorzystaliśmy w tekście, są dostępne na naszym profilu na Instagramie – avril_lavigne.pl.